2012-06-20 22:43
|
Mój synek niedługo skończy roczek. Nie chodzi jeszcze sam, stawia kroczki przy pchaczu i meblach. A jak założę mu buty to wogóle nie umie chodzić. Do tej pory poruszał się tylko na bosaka, a na wyjścia miał mięciutkie butki. Zastanawiam się czy już czas na takie buty:
http://allegro.pl/obuwie-do-nauki-chodzenia-memo-dino-start-r-21-i2435679389.html
Usztywniłyby nóżkę, szybciej złapał by równowagę. Co o tym myślicie?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
butki śliczne, ale moja rada: dla takich maluszków szukaj czegoś z zakrytymi palcami.
Ale po co takim maluszkom w ogóle buciki? Jak sie nauczy dobrze chodzić to wtedy można takowe zakupić, no i nie za taką cenę.. Ponad to, sam opis obuwia mnie rozwala, bo jest wszystko tak napisane ,że mamuśku kupują je wierząc ,że po nich dziecko naprawdę stanie na nogi i będzie zasuwało jak F16 ( takie odnoszę wrażenie ) Moim zdaniem nie ma co krępować małych nóżek takimi butkami dopóki maluszek naprawdę nie zacznie chodzić. Kiedyś nie było takich butków, a przecież chodzimy, nasze stópki są super ekstra i bez wad :)
jak już się przyzwyczai do butów to pewnie szybko chodzić zacznie
zaczęła sama chodzić dokładnie w dniu pierwszych urodzin :) na czterech poszła do przedpokoju gdzie nikt jej nie widział (tylko mama podglądała) wstała trzymając sie szafek i nagle 4 kroczki jak robotek :) i tak się zaczęło...