Bylam sobie dzis na zakupach weszlam na dzial warzywny mala byla wsadzona do duzego wozka sklepowego w nosidelkusobie siedziala grzecznie w srodku takm gdzie sie laduje zakupy,i podesEszlam na grejfruty postawilam wozek metr ode mnie,i ide babka stala wozkiem i ne moglam przejsc,wiec lekko GRZecznie delikatnie go przesunelam zeby przejsc,wkoncu wypralam trwalo to moze 5 sekund odwrocilam sie do malej wozek stal moj z boku mnie metr ode mnie a tu Kur** nie ma mojego wozka nie ma dziecka spanikowana odwrocilam sie szukajac wzrokowo i widze jakies 10 metrow prawie ode mnie mala dobrze ze sie poruszyla bo jeszcze chwila i bym zaczela wrzeszczec ze ktos mi dziecko ukradl,bylam z mezem i starsza corka na zakupach i pomyslalam ze to on albo ona przesunela ale...oni byli ode mnie daleko na innym dziale zapytalam sie meza a on mowi ze nie ruszal wozka,i odrazu pomyslalam o tamtej BABIE ktorej wozek pszesunelam,co za szma** to napewno ona jak bym ja dorwala to bym zabila,i zrobila to tak cicho i szybko ze sie nie zorientowalam masakra,niech to bedzie przestroga dla was ze na tym swiecie sa takie potwory
2014-01-16 23:08
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!