moge nie jesc sniadania obiadu,wole garsc orzeszkow w czekoladzie ciasteczka,,mam tez ochote na activie jogurty te jak nigdy codziennie musze zjesc,to chyba zachcianki bo w ciazy ich nie mialam

Karmie małą 2 miesiące i od ok miesiąca mam tak wielki apetyt na słodkosci że to masakra. w ciąży od słodyczy mnie odrzucało, a teraz mogłabym jeść non stop wszystko co słodkie ;/ wiem ze to niedobrze dla małej przynajmniej tak słyszałam, bo to puste kcal. ale nie moge sie czasem powstrzymać. jedyne co unikam to czekolada bo zatwardza i uczula. ale ciastka ciasta cukierki mogłabym jeść non stop ;/ to normalne?? jak sobie z tym poradzic. czy małej bardzo szkodzi jesli zjem troche wiecej slodkosci niz powinnam?