Współczuję ! Nie wiem co bym zrobiła. Ale chyba jednak wywarzyłabym te drzwi i uciekła... Nie wyobrażam sobie tego co przechodzisz...
jeszcze 7 dni.. juz nie daje rady. dziś w końcu do zobaczyłam. zrobił mi 'laskę' i pozwolił zobaczyć dziecko .. miałam ochote ucieć, wziąc mojego syna w ramiona i wywarzyć drzwi.. ale potem były by jeszcze większe problemy.. ;c ta bezsilność jest najgorsza, robie co mogę, staram się z całych sił, a to i tak nie przynosi efektu .. i tak zrobi ze mnie wariatkę i złą matkę .. dlaczego nikt nie chce mi pomóc ?
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
to jest cjore...ja w ogole tej calej sytuacji nie ogarniam. jakas masakra. nawet nie umiem napisac wposlczuje, bo nie wiem co mozna czuc. i w ogole chyba porwalabym dziecko i pojechalbym na policje. matka wazniejsza niz ojciec. nie jarze naszego polskiego prawa za chiny ludowe!!!!
Tylko się nie poddawaj. Walcz o dziecko i w sądzie powiedz wszystko o brutalnym zachowaniu Twojego byłego. Najlepiej gdybyś jeszcze miała na to świadków. Jeżeli ze strachu przed nim zataisz cokolwiek, to niestety on może tak namieszczać, że faktycznie zrobi z Ciebie wariatkę. To już nie przelewki i na pewno doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Trzymaj się i bądź silna, już niedługo.
dziewczyny, jak chciałam wyjść z dzieckiem to zamknął mi 2 pary drzwi, jego 2 'przyjacióleczki' sie nasmiewały, a matka prawie pobiła .. a chwile potem przyjechała policja i wyrzucili mnie z domu .. ;c jestem bezsilna na maksa
Bądź silna,mam nadzieje ze to wkrótce się skończy,Polska to kraj bezprawia w ważnych sprawach,a za gówno potrafią człowieka posadzić;/.Jestem z Tobą,musisz dać rade,przejść przez to piekło dla synka.Trzymaj sie!!:*
ewakamila nie ma prawa owszem, ale nie pozwala mi wyjsc z nim, zamykaja drzwi chowaja klucze, ostatnio wyrwał mi dziecko .. wiec nie mam zamiaru ryzykować bo niewiem co ten psychol zrobi
a jak mozna Ci pomoc?? Napisz, masakra, strasznie Ci wspolczuje
kochana moze naglosnimy to w prasie??? probowalas???przeciez to nie normalne
podaj jakies namiary na priv i cos trzeba z tym zrobic