żyję z dnia na dzień, powoli mijają kolejne godziny, codziennie jest tak samo, codziennie wstaje slońce, codziennie zachodzi a na jego miejsce pokazuję się księżyc.. czas dla mnie nie istnieje. znikneło wszystko, zatarła się rzeczywistość. bo czym jest czas, odmierzany bezradnością? niczym .. dosłownie, otacza mnie ta pierdolona ciemność i nicość. mam ochotę spać i plakać. tęsknota rozpierdala mnie od środka.. czasem jest lepiej. to momenty kiedy staram się nie myśleć, kiedy ktoś wciąga mnie w dyskuję o debilnych problemach smutnych ludzi.. to pomaga. może to chore, troche nie moralne i nieetyczne, ale pomaga mi fakt, że ktoś ma problem. może jestem powierzchowną hedonistką? niewiem, szczerze o to nie dbam. chce odzyskać moje serce, które jest przecież tylko pare kilometrów stąd..
czasem zastanawiam się czy on czuje jak bardzo tęsknie, czy teraz śpi, co mu się śni.. napewno śpi , jest noc, powinien spać .. mam nadzieje, że nie jest mu smutno, że nie płaczę za zapachem i biciem serca..
synku, jeszcze trochę i niedługo zabiorę Cię do domu. tak jak obiecałam. Kocham Cię bardzo.
Twoja mama.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Ja pierdole, szok, współczuje i podziwiam cię kobieto.Trzymam kciuki ,aby wszsytko wróciło do normy a tego skurwysyna żeby Bozia pokarała za te czyny.
Mam nadzieję, że Synuś wróci do Ciebie szybko i więcej takiej sytaucji nie będzie... :(
Masakra jest z niektórymi, ale ja też się szykuję, że z moim ex nie będzie łatwo. :/
Trzymaj się! :) :*
karlaka, odrazu wniosek złoż do sądu o ustalenie miejsca pobytu dziecka przy Tobie i powierzenie Ci pełnej władzy rodzicielskiej. bo jeśli zrobi Ci taki numer jak mi mój ex to też bedziesz czekać tygodniami na sprawe i nikt Ci nie pomoże .. a ja nie mogę niestety wpaść tam i wynieść dziecka, bo oni zrobią wszystko żebym ja wyszła na nienormalna i niestabilną emocjonalnie. także mam ochotę ich rozpierdolić i wysadzić w powietrze, ale to dopiero po sprawie.
idz z tym do telewzizji nie wiem zrób mu koło dupy ..ja bym narobiła szumu na cała polske nikt tego gnoja by niechciał nawet w dupe kopnac zadna laska by na niego nie spojrzała co za ludzie ..wspołczuje ci bardzo ..masakra
próbowałam, powiedziała mi dziennikarka, że nie ma jak ugryźć tematu bo prawnie jest wszystko ok, inaczej gdyby on miał ograniczone prawa do dziecka i policja nic by nie chciała zrobić.
Nie mogę tego zzrozumieć,przecież miejsce dziecka jest przy mamie.Jeszcze tak malutkiego:(.Ojciec ojcem ale to nie to samo.przy policji powinni Ci udostępnić kontakt z dzieckiem.Paranoja,jak można odebrac dziecko z dnia na dzień bez powodu,Nie mam słów...
az sie poplakalam:(
widze ze jednak nie jestescie jeszcze razem,jestes zas dzielna silna kobietka ktora wytrwa i dopnie swego!!zycze Ci tego z calego serca!