trzymam kciuki:) napewno bedzie dobrze:) musisz byc silna:)
troszkę lepiej. sprawa już za parenaście godzin, jeszcze tylko jutro przetrwać .. a potem opanować nerwy, emocje i tą niesamowitą zlość ..
dziś kolejne spotkanie z prawnikiem, ale tym razem uważam za pozytywne. poprawił mi humor, ten człowiek nastawia pozytywnie. pozatym, wydaje mi się, że ON pomoże.
eh, nigdy się nie modliłam. nie chciałam. nie wierzyłam, że to może coś pomóc. ale ostatnio robie to prawie codziennie. niemalże każdego wieczoru klękam na swoim łózku, składam dłonie i modle się. żeby mój syn wrócił. żeby był zdrowy. żeby byl szczęśliwy. żeby nie czuł się odrzucony. żeby było mu dobrze. żeby było mu ciepło. żeby ktoś o niego zadbał. żeby go kochali chociaż w 1/10 tak bardzo, jak ja go kochałam.I ŻEBY PAMIĘTAŁ BICIE SERCA I ZAPACH swojej mamy.
może to nieracjonalne, ale mam wrażenie,że jego ojciec nigdy nie pokocha go tak, jak ja go kocham. czy to normalne? ciągle myśle o tym, czy mój malutki skarbek nie płacze całymi dniami, czy ktoś się nim zajmuję .. tak mi przykro. serce mi pęka. cały czas pamiętam jak pierwszy raz poczułam jak kopniaka.. jak widziałam jego malutki serduszko na monitorze, jak strasznie chciałam miec go przy sobie. jak bardzo starałam się być dobrą matką.
a teraz? teraz czuje sie złą matką. matką, która nie dba o swoje dziecko, która nie umie o niego zadbać.
Oliwierku, jeszcze tylko 2 dni. Jestem dobrej myśli. Nie poddam się - dla Ciebie zrobie wszystko. Wszystko żeby Cię odzyskać. I znów będę codziennie wieczorem mówić Ci ' dobranoc kochanie ' i każdego dni będę mówić jak wiele dla mnie znaczysz i jak bardzo Cię kocham.
Twoja mama.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
płakać mi sie chce,jesteś bardzo dzielną mamusią. Trzymam cały czas kciuki. Nie długo zobaczysz swojego okruszka
Trzymaj sie:) niedługo synek do Ciebie wróci,wierze w to..
kurde jak do tego doszło wogole ze on porwał ci syna..jeny trzymam kciuki za ciebie za małego..za was..i podziwiam twoja siłe.