chyba jedne z najpięknuejszych zdjęć ślubnych jakie widziałam.szczere nie na pokaz. i takie powinny być.
...nie było weseliska, tylko impreza dla znajomych, nie było limuzyny, tylko moja mała arosa z kilkoma balonami, nie było sukni do ziemi, tylko zwiewna sukienka z sieciówki... a jednak był to jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu...
...były łzy wzrusznia podczas składania przysięgi...
i była radość...
mimo, że trwało tylko 15 minut w USC, była to piękna uroczystość!
A to jedno z moich ulubionych zdjęć, idealnie oddaje nastrój radosnego stresu przed ;)
I jeszcze, skoro już pisze notkę... Tomeczek ma od wczoraj 3go zęba, a czwarty w drodze! Mój kochany syneczek! :D
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 12 z 12.
ojej, dziękuję dziewczyny. robił je profesjonalista, ale jednocześnie przyjaciel mojego męża - może dlatego są właśnie takie.