:( tez mielismy pobyt w szpitalu ostatnio ale ja bylam ciagle z mala... wspolczuje, 3majcie sie dziewczyny, bedzie dobrze, w brew pozorom lekarze naprawde wiedza co robic, zdrowka 3mam kciuki!
We wtorek zauwazylismy, ze mala zrobila sie marudna i dostala kaszelku i kataru. W srode rano pojechalismy wiec do lekarza. Lekarka zbadala mala i stwierdzila, ze jest zdrowa i ma tylko zatkany nos... zadnego przeziebienia. W domu mala zaczela jednak coraz bardziej marudzic, wiec zmierzylismy jej temperature 38.8 pojechalismy wiec na pogotowie... zapalenie oskrzeli...(a 3h wczesniej niby ZDROWA miala byc!!!!) i tak od wtorku moja kruszynka lezy w inkubatorze:( a ja nie moge nawet zostac w szpitalu... moge przyjezdzac tylko raz na 3h dac jej butle i wyjsc (oczywiscie nie dotyczy nocy) i wariuje... najgorsza jest ostatnia wizyta o 23 30... zostawic ja do 8 30 rano cholernie boli i chociaz nikt mnie w nocy nie budzi to 100 razy lepiej wysypiam sie z moja placzaca kruszynka!! :(
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
współczuję, 3majcie się mocno, na pewno na dniach już wszystko wróci do normy z jej zdrówkiem i znów będziecie razem :**
trzymaj sie laska, jeszcze troszke i malutka wyjdzie ze szpitala. :) dużo zdrówka dla was :)