Nie załamuj się bo to najgorsze co możesz zrobić..Niestety tak to jest,ze to na kobietę spada wiekszość obowiązków,kobieta zazwyczaj musi się o wszystko martwić,ma cały dom głowie a facet jak to facet.wiem coś o tym.Jednak twoje podejście jest złe,nie możesz myśleć ,że zmarnowałaś sobie życie,pomyśl o tym,że inni ludzie mają sto razy gorzej..Jesteście zdrowi,brakuje tylko pieniędzy,wiem,że to człowieka może calkowicie rozbić ale pieniądze to taka rzecz,która raz się pojawia i jeszcze szybciej znika a zdrowia za żadne pieniądze nie da się kupić.Dlatego warto cieszyć się tym co mamy..Ostatnio przekonałam się,że im więcej czasu poświęcalam na bezzsensowne zamartwianie się i niepotrzebne nerwy to bylo tego więcej..Nie mogę się rozluźnić,wszystko wali się po kolei,ciągle jakies nowe problemy a teraz zmienilam swoje podejscie,staram się tyle nie myslec,doszukiwać się samych pozytywów i jest mi o niebo lepiej,nawet sama ze sobą ;) Jestes jeszcze mloda bardzo,urodzin bedziesz mieć jeszcze masę ;p przezyjecie ten trudny okres i za niedlugo bedzie tylko wspomnieniem.Wszystkiego Najlepszego i byle do przodu! : )
