hej,mam pytanie czy któreś w Waszych niemowlaków ma tak,bądź miało że jak gdzieś jechaliście z nim (w sensie do kogoś) to było spokojne jak nigdy,a w domu strasznie potem plakało!!! Troche namieszalam,ale chodzi mi o to że zawsze jak od kogos przyjedziemy to mała strasznie płacze,jest przestraszona i ciężko ją uspokić!!! ku nieszczesciu musimy czesto odwiedzac lekarzy i już naprawde mi jej zal. Wczoraj bylismy u tesciów,była niesamowicie grzeczna a w domu plakała chyba z 3h. Zastanawiam sie czy nie podac jej herbatki z meliski ale pewnie nie wiele to pomoże. Oczywiscie możemy nigdzie nie jeździć ale podejrzewam ze pozniej moze byc jeszcze gorzej!! Tłumacze tesciowej żeby jej nie nosila,żeby ja bujała inaczej,że tak nie lubi ale tłumacz komus jak ktos swoje!!! Babsko uparte a dziecko cierpi!!! do kogo czlowiek by nie poszedł to kazdy ma swoje metody i kazdy chce sie wykazać a potem mała cierpi!!! Ale przeciez jej izolowac nie bede od wszystkich!!!
2012-09-06 09:27
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!