A jesli moge wiedziec, to co to za gra, ze oni tak w to namietnie graja?;/
Jest coraz gorzej... Mój ojciec, maniak gier wciągnął mojego M do reszty.
Stary a głupi... M codziennie do niego jeździ, żeby u niego pograć, potem wraca do domu i gra tutaj. Czasem bierze mnie ze sobą, ale chyba tylko po to żebym zrobiła kawę bo i tak na mnie nie zwracają uwagi.
Remont stoi, nie mam zamiaru mieszkać z tym człowiekiem pod jednym dachem. Jeśli teraz jest tak, to nie wyobrażam sobie co będzie kiedy będą mieli siebie za ścianą.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
world of tanks...
bo faceci do banda idiotów każdy bez wyjątku. Nawet jak mysla to obraca sie to przeciwko nim bo organizm im sie tak męczy ze zaraz musza isc sie schlac hahahaha. Głowa do góry nie tylko ty padłaś ofiarą mieszkania pod jednym dachem z takim czlowiekiem. Ja też.