Nie martw się na zapas. Wszystko będzie dobrze! Jak mi się Majka urodziła, to usłyszałam, że ma jakiś tam zespół co skóry nie czuje, że mam ją okładać mokrymi ręcznikami... i że za mała, za chuda, Boże co ja łez wylałam a się okazało że Pani lekarka to sobie wymyśliła. Tak w skrócie Ci napisałam. Trzymaj się mocno, mocno.
Właśnie wróciliśmy z USG główki i patologii noworodka, chyba nie jest za dobrze. Więcej napiszę potem, bo wysiadam... Czemu jestem taka słaba psychicznie? muszę teraz być silna...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Mycho nie przejmuj się, mi powiedzieli,że Maryśka będzie miała operację,że ją w gips z szyną wsadzą, a potem jakąś szynę będzie nosić bo panewkę biodrową ma nie wykształconą, a skończyło się na zwykłych szelkach, tak jak pisze jakaatarzyna wylałam tyle łez co świat nie słyszał. Wiem,że nie da się tego przyjąć spokojnie, dokładnie wiem jak się czujesz, pamiętaj o tym,że im wcześniej coś jest wykryte tym lepiej bo można szybko pomóc i wszystko będzie idealnie.
Kochana ja wiem, że sie martwisz. Ja sama przez ostatnie dwa miesiące wylałam więcej hektolitrów łez niz hektolitrów wody jest w Wiśle. Leon nie rozwija sie ruchowo wcale. Tzn ma spore opoźnienie, dość poźno zaczęlismy rehabilitacje, chodzimy dwa razy w tygodniu i na razie jeden postęp jest. Baaardzo dużo pracy przed nami. Dziś byliśmy u neurologa która zleciła nam szereg badań, bo ona sama na dzień dzisiejszy nie potrafi zdiagnozować Leona. Ale nie o tym. Tak jak pisze Kamila, rehabilitacja tylko groźnie brzmi! Ogrom dzieci wymaga teraz rehabilitacji. A pomyśl jaki to plus, że teraz wiemy o roznych takich rzeczach i jest tyle mozliwosci zeby dzieciom pomoc, wczesniej przecież tego nie było :) Zobaczysz, że to nic strasznego, a może Twojemu Maluszkowi nawet się za któryms razem spodoba i wyprzedzi we wszystkim równiesnikow. Taka prawda, że im wczesniej tym lepiej. My poszlismy w 8 miesiacu zycia Leonka a to baaaaaardzo pozno jak na rehabilitacje. Ale dzielnie chodzimy, ja sie staram trzymac i myslec pozytywnie chociaz jest mi przykro bardzo, ze akurat moje dziecko to spotkalo.
Tobie tez radze myslec pozytywnie i nie martwic sie na zapas :) Musisz byc silna dla synka! Trzymajcie się i wszystkiego dobrego!