pomozcie. rozszerzanie diety. zglupialam . siwa891 |
2015-05-12 15:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mój maluch ma 4 miesiące I tydzien. Zaczęłam wprowadzać mu powoli nowe pokarmy. Dostaje czasem soczek jabłkowy, marchewkę, kaszkę malinowa i kleik. Wszystko ze słoiczków póki co. Dziś weszłam w internet żeby poczytac jak stopniowo rozszerzać ta dietę. Wszędzie napisane żeby dietę rozszerzać po 6 miesiącu. To ja już nic nie rozumiem. Wczoraj zjadł jakieś 10 łyżeczek marchewki, kilka dni wcześniej jakieś 3. Od dwóch dni dodaje kleik do mleka na noc łyżeczkę na 150 ml. Robiłam tez gesty taki żeby łyżeczka jadl ale nie chciał. Ani kukurydzianego ani ryzowego. Wczoraj dostał troszkę kaszki malinowej bobovita i bardzo mu smakowala a dziś zjadł 40 ml mleka a potym zrobiłam kaszkę z mleka które zostało 80ml i cala zjadł. Zastanawiam się czy podać dziś ciut marchewki czy sobie darować . Czy możecie mi napisać mniej więcej jak wyglądało wasze rozszerzanie diety ? Jesten zielona :o

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2015-05-12 15:36:10 - edytowano 2015-05-12 15:37:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Po 6mcu rozszerza sie diete gdy dziecko jest karmione piersia. Ale nawet jesli tak jest to i tak twoj wybor znam wiele dzieci ktore mimo karmienia piersia jadly inne rzeczy po 4mcu. Ja zaczelam tez od sloiczkow. najpierw marchewka potem jablko i inne slioczki po 4mcu. To samo z kaszkami itp wazne zeby nie wszystko naraz
(2015-05-12 16:04:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Od 6 msca dzieci na piersi. Ja zaczęłam po 4 mscu od jabłka i marchewki a pózniej juz poszło :p kupuje słoiczki wg wieku a mała wcina wszystko :)
(2015-05-12 16:53:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Dietę zaczełam rozszerzac , gdy Moja miała 4,5 miesiąca. A karmiona byłą piersią.
Najpierw podawałam Jej marchew przez 4dni - po 1-2 małych łyzeczek, tak na spróbowanie, a i tak mi tego jeśc nie chciała, bo Jej nie smakowało ;)
Kolejno dawałam jabłko przez 5dni - pierwszego dnia 1łyżeczka, potem 2 lub 3 i 5dnia już 120g (tzn. dużo było z tego na około :D), bo Jej jabłko bardzo zasmakowało.
Potem dawałam koelejne składniki na tej samej zasadzie - stopniowo zwiększając ilośc. I ogólnie zawsze daje się (powinno się dawac) tylko jeden nowy składnik jednocześnie - dzieki temu wiadomo, na co dziecko jest uczulone lub co mu nie służy - gdyby po zjedzeniu czegoś pojawiła się wysypka lub problemy brzuszkowe. I apropo tej reakcji uczuleniowej - dlatego podaje się jeden nowy składnik przez kilka dni, bo potrzeba 3-5 dni na pojawienie się ewentualnych powikłań.
I później dawałam małej już 2-składnikowe pokarmy:
jabłko-gruszka 5dni,
jabłko-brzoskwinia 5dni,
jabłko-jagoda 4dni,
jabłko-morela 4dni,
jabłko-banan 4dni,
jabłko-marchew 4dni,
marchew-ziemniak 4dni,
kolejno już 3składnikowe (z 1nowym składnikiem) i przez 3dni, bo 5 to by było za długo - do 18stki, by wszystkiego nie spróbowała:D
a więc np.
jabłko-brzoskwinia-winogrona,
ziemniak-marchew-pietruszka
itp. itd :)
A i jeszcze od 4,5 miesiąca na wieczór podawałam małej kaszkę mleczną manną z Nestle w celu wprowadzenia glutenu (około 1 łyżki tego zjadała), a potem czasem do obiadku dorzucałam ugotowaną kaszę manną (1 łyżeczkę na 120g) albo kupowałam jabłko z kaszką manną z Gerbera lub dawałam do rączki biszkopt, jak byłą nieco większa albo potem chlebek ;)
W 7 miesiacu już miała jeden stały duży posiłek, popijany wodą lub herbatką. W 8 -dwa, w 9 - trzy ;)
A wcześniej sobie tylko tak próbowala, podjadała, czasem się najadła. Ale puki niewiele zjadala, to chciała po posiłku pic nadal mleczko i Jej tego nie broniłam.
A posiłek stały podawalam, kiedy dziecko było nieco głodne, ale nie z głodu płaczące, czyli jak normalnie jada powiedzmy co 3h, to stały posiłek podawalam początkowo po 2 godzinach od czasu, kiedy ostatni raz pila mleko ;)
(2015-05-12 17:17:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
siwa891
Dietę zaczełam rozszerzac , gdy Moja miała 4,5 miesiąca. A karmiona byłą piersią.
Najpierw podawałam Jej marchew przez 4dni - po 1-2 małych łyzeczek, tak na spróbowanie, a i tak mi tego jeśc nie chciała, bo Jej nie smakowało ;)
Kolejno dawałam jabłko przez 5dni - pierwszego dnia 1łyżeczka, potem 2 lub 3 i 5dnia już 120g (tzn. dużo było z tego na około :D), bo Jej jabłko bardzo zasmakowało.
Potem dawałam koelejne składniki na tej samej zasadzie - stopniowo zwiększając ilośc. I ogólnie zawsze daje się (powinno się dawac) tylko jeden nowy składnik jednocześnie - dzieki temu wiadomo, na co dziecko jest uczulone lub co mu nie służy - gdyby po zjedzeniu czegoś pojawiła się wysypka lub problemy brzuszkowe. I apropo tej reakcji uczuleniowej - dlatego podaje się jeden nowy składnik przez kilka dni, bo potrzeba 3-5 dni na pojawienie się ewentualnych powikłań.
I później dawałam małej już 2-składnikowe pokarmy:
jabłko-gruszka 5dni,
jabłko-brzoskwinia 5dni,
jabłko-jagoda 4dni,
jabłko-morela 4dni,
jabłko-banan 4dni,
jabłko-marchew 4dni,
marchew-ziemniak 4dni,
kolejno już 3składnikowe (z 1nowym składnikiem) i przez 3dni, bo 5 to by było za długo - do 18stki, by wszystkiego nie spróbowała:D
a więc np.
jabłko-brzoskwinia-winogrona,
ziemniak-marchew-pietruszka
itp. itd :)
A i jeszcze od 4,5 miesiąca na wieczór podawałam małej kaszkę mleczną manną z Nestle w celu wprowadzenia glutenu (około 1 łyżki tego zjadała), a potem czasem do obiadku dorzucałam ugotowaną kaszę manną (1 łyżeczkę na 120g) albo kupowałam jabłko z kaszką manną z Gerbera lub dawałam do rączki biszkopt, jak byłą nieco większa albo potem chlebek ;)
W 7 miesiacu już miała jeden stały duży posiłek, popijany wodą lub herbatką. W 8 -dwa, w 9 - trzy ;)
A wcześniej sobie tylko tak próbowala, podjadała, czasem się najadła. Ale puki niewiele zjadala, to chciała po posiłku pic nadal mleczko i Jej tego nie broniłam.
A posiłek stały podawalam, kiedy dziecko było nieco głodne, ale nie z głodu płaczące, czyli jak normalnie jada powiedzmy co 3h, to stały posiłek podawalam początkowo po 2 godzinach od czasu, kiedy ostatni raz pila mleko ;)
Super. Takiej rady szukalam :)) dzięki :))

Podobne pytania