porod razem czy w pojedynke? Do pytania. migrena |
2012-03-22 14:50
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak patrzę na to zdjęcie, które dodała pusia to jakbym siebie widziała i męża ( tylko on nie miał fartuszka) :]
W wodzie de facto troszkę mi ulżyło podczas skurczy.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

4

Odpowiedzi

(2012-03-22 17:01:23) cytuj
ja podczas porodu,płacząc powiedziałam do swojego M że czuję się teraz jak bezbronne zwierzątko...płakałam nie z bólu, ale z bezsilności,że on mnie taką widzi,że inni mnie taką widzą..jednak najbardziej na psychikę mi siadł fakt,że po 28 godzinach regularnych i kure..ko bolesnych skurczy miałam tylko 4 cm rozwarcia i wysoką gorączkę, mojemu synkowi dwa razy pobrali krew z głowki i okazało się,że on również ma temperaturę i konieczna jest cesarka..po cesarce zabrali mi go i cały dzień wyłam,bo nie mogłam go zobaczyć-leżał w inkubatorze i na antybiotyku..na szczęście jeszcze tego samego dnia wieczorem jego stan się bardzo polepszył i już mogliśmy być razem;)))))
nie wiem co bym zrobiła gdyby mojego M tam ze mną nie było..on tylko kursował ode mnie do synka, tam i z powrotem i o wszystkim na bieżąco mnie informował.
(2012-03-22 18:21:33) cytuj
a ja żałuje żę mój mąż się nie zgodził na poród rodzinny, nawet ja nie chciałam żeby był przy tym, a na porodówce żałowałam, być może inaczej by mną się zajęli
(2012-03-22 19:08:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiorek866
ja dziekuje swojemu daniulkowi ze byl ze mna przezywalismy razem ta najcudowniejsza chwile w naszym zyciu bez niego byloby mi naprawde ciezko. Trzymal mnie za reke pmogl podnies nogi do gory trzymal mi glowe kiedy ja juz nie mialam sil. zawolal polozna podawal mi oklady zimne na kark. Od poczatku ustalilismy ze nie bedzie go przy porodzie a jednak...kocham go za to ze mial w sobie tyle sily by moc byc ze mna!!

Podobne pytania