Kilka dni temu (jakieś 1,5tyg) zauwazylam ze Antek ma ciemne "baboszki" w nosie.. zorientowalam się że to przyschnieta krew.. i tak co 2gi dzien lub codziennie rano lub w ciagu dnia takie cos mu sie robi.. nie leciala mu nigdy krew, tylko mial takie psychniete "resztki".. do dzis. dzis normalnie polecialo mu troche krwi jak plakal... nie wiem czy to od suchego powietrza w domu (staram sie codziennie wietrzyc i zakrapiam mu na noc wode morska zeby nawilzyc troche sluzowki) czy to wynik jakis niedoborow witamin??? zastanawiam sie nad pojsciem do lekarza i zrobienie wynikow krwi.. tylko nie chcialabym go stresowac niepotrzebnie..
oczywiscie pytanie czy ktores dziecko mialo podobnie????
2015-11-29 20:17 (edytowano 2015-11-29 20:18)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!