kurde...martwię się, może potrzebnie, może nie, ale 26 października minął miesiąc od mojego poronienia, a ja nadal krwawię. Byłam już u gina, byłam na masażu szyjki, dostałam tabsy Exacyl na krzepliwość krwi...zużyłam całe opakowanie, już było lepiej i nagle krwawienie wróciło do swojej dawnej obfitości. Gina twierdzi, ze to moze byc okres...ktory polączył się z oczyszczaniem macicy po zabiegu. Mowila, ze nie powinnam ingerowac za bardzo, ze organizm sam się oczysci...ale ja juz nie wiem. Robila mi tez usg, ma stary monitor, ale twierdzila, ze nie widzi nic podejrzanego, ze dobrze oczyscila mi macicę. Ale ja juz nie wiem, czy to normalne. Dla mnie nienormalne jest to, ze wystrczy mi jeden głębszy namietny pocałunenk, ktory trochę mnie "rozgrzeje" i juz czuje jak krwawienie jest silniejsze. Mało tego, ta krew często ma konsystencję śluzu...ja nie jarzę, co sie ze mną dzieje...
2013-11-02 15:12 (edytowano 2013-11-02 15:12)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Tofi ja na Twoim miejscu bym dla świętego spokoju poszła do jakiegoś innego gina.
popieram, wierzę że może masz zaufanie do swojej gin ale każdy się może mylić, więc jak najszybciej załatw sobie wizyte u kogos innego, moze ktos doradzi Ci kogos sprawdzonego i polecanego:)