tak to jest :) ja zamierzam uprasować około 50 ubranek zrobic ciastka, posprzatać, pewnie mi też nie pomoże... Życze powodzenia w dalszych próbach o ile takowe beda ;)
W związku z pojawiąjącymi się baaardzo sporadycznie skurczami, postanowiłam im troszkę pomóc. Tak więc zabrałam się za wieelkie sprzątanie. Zamiotłam nawet całą klatkę schodową ^^. ugotowałam czasochłonny obiad i poszliśmy na spacer. I co? nic... ok.pierwszej w nocy zaczął boleć kręgosłup, takie nagłe ukłucia w krzyżu. |Paraliżujące. No nic, ale w nocy.. ło masakra! Jak wstawałam na siku, to normalnie katusze. Ledwo szłam, brzusio ciągnął, plecki bolały a dziecko tak mi się rozszalało że prawie koziołka wywinęłam po drodze. Fajnie :) Niech boli. Niech się bobas w końcu urodzi!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
dzis kolejną próbą był półtora godzinny spacer. Niestety także bez większych rezultatów... Miałam nadzieję, że może po drodze mnie coś chwyci :P Jutro, albo w niedziele bede w szpitalu i przy okazji odwiedze IP, powiem o skurczach i może mnie zbadają i powiedzą jakie tam jest to rozwarcie / wiem jedynie, że takowe u mnie istnieje :) Liczę na jakiś rozwój wydarzeń :D