No więc tak : Jestem trochę zawiedziona....P. doktor kzała mi przyjść jeszcze raz za 2 tyg. Trochę się zmartwiłam bo wiecie zawsze czlwiek sobie myśli, że a może jest coś nie tak? Ale od początku. Poszłam na wizytę i tak jak zawsze zostałam zbadana na fotelu później usg dopochwowe aby sprawdzić długość szyjki i moje upragnione usg przez brzuch. Wszystko jest dobrze ale P. doktor stwierdziła, że bardzo by chciała mnie zobaczyć jeszcze za 2 tyg bo niektóre struktury są maleńkie. Chce się przyjżeć lepiej mózgowi i serduszkowi za dwa tyg. Powiedziała, że będą lepiej widoczne. Wystraszayłam się że coś nie tak ale uspokoiła mnie i wtyłumaczyła,że czasem tak po prostu jest, że też nie nalężę do szczuplaków i jak dzidzia urośnie trochę to jeszcze lepiej je obejzy itd. No ale wiecie człowiekm teraz w jiepewności przez dwa tyg bedie chodził!. Oczywiście musi być dobrze i inaczej być nie może! Mówiła że to co widzi to jest ok. No i PŁĘĆ! Powiedziała, że nie jest to na 100 % bo dzidzia jakoś krzyżuje nóżki i jakoś tam ukłda ale: ONA nie widzi aby coś tam DYNDAŁO. Więc ja pytam czyli to dziewczyna? a ona mówi że nie na 100 % ale na tą chwilę nic tam nie widzi. Cieszę się bardzo powiem Wam, Czekam na to kolejne usg i mam nadzieje ze małe jest zdrowe i ze potwierdzi płeć bo w końcu chcę zacząć kompletować wyprawkę bo zostało 4 miesiące a ja nie mam w sumie nic. A nie mogę spobie pozwolić na to że bede czekac do ostatniego momentu bo chyba się pieniężnie zarżnę ! A wszytsko jak same wiecie kosztuje. No to w zasadzie tyle.
Ps.Nie wiem czy czasem nie chodzi też o piniążki :P ( P. doktor może chce wiecej zarobić) a może po prostu jest dokładna...nie wiem już sama
Pozdrawiam Monika
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Trochę się udało ale nic pewnego !
Super,ze dziewczynka:) Napewno jest wszystko oki, inaczej byc nie moze:))
Gratulacje, nie martw się na pewno pani doktor chce sobie po prostu troche więcej zarobić ;)
Będzie dobrze Monia zobaczysz może fatycznie tak się ułożyła twoja maleńka że poprostu nie wszystko szło dobrze zobaczyć a do stresu to chba zawsze będzie towarzyszyć do samego końca zobaczysz. I fajnie żę córeczka ja sama spodziewam się drugiej :)
Jeśli chodzi o imię :) to dla chłopca mam ale dla dziewczynki mamy mały poblem hihi :) ale to jeszcze nic pewnego że córunia więc się nie nastawiam. Chociaż zawsze marzyłam o dziewczyneczce :)
gratulacje Sasetka...ale tak Ci powiem (napiszę), że Olek tez miał być dziewczynką, bo nic nie "dynda"...hehe... a miesiąc później już dyndało;-)