O jak dawno mnie tu nie było. Ale już jestem tylko nie wiem na jak długo. No cóż remont szkoła praktyki ehhh sie nazbierało no i zapomniałam jeszcze o nauce w czasie wakacji. No ale juz nie dużo mi zostalo bo w czerwcu przyszłego roku kończe. Uffff....
Od pierwszego i drugiego poronienia nie wiele się zmieniło a może bardzo dużo?? Hmmm....
Przez 6 miesięcy brałam luteine na szczeście juz skończyłam, miała mi pomóc w uregulowaniu @ było dobrze dopóki owa luteinę brałam ajak skończylam wszystko wróciło do normy. W końcu zdecydowałam się iść dzisiaj do lekarza bo ilez można brać tabletki i co się okazało... że mam zespół policystycznych jajników..... Dziwne tylko że lekarka do której chodziłam już dłuższy czas niczego nie zauwazyła??? Kurde może powninnam poprosić o skserowanie karty moze tam coś napisała a mi nie powiedziała?? Na ale chyba w końcu trafiłam do dobrego lekarza. Powiedziałam mu że po 2-óch latach od poronienia zdecydowaliśmy się na dziecku a tu bych taka diagnoza. Nie nie zebym się jakoś specjalnie zamartwiała bo lekarz wszystko mi dokładnie wytłumaczyl i stwierdził że zaczniemy od tabletek anty. sindy czy sindi 35 mam je zacząć brać praktycznie od razu problem w tym że w każdej aptece panie robiły wielkie oczy i mówiły że u nich nie ma czegos takiego i nawet nie raczyły zapytac czy nie trzeba zamówić. W końcu po obejsciu wszystkich aptek w ostatniej mila pani powiedziała że nie maja ale może zamówić i bedą na jutro. Cała szcześliwa powiedziałam że oczywiscie zamawiamy a jak mi powiedziała ile mam zaplacić to się śmiać zaczęłam bo wydalam całe..................25 zł za 2 opakowania.
Zoabczymy co z tego bedzie bo jak odstawie tabsy mam się zglosić na usg w 12-13 dniu cyklu czy sie pęcherzyk wytwarza a jak nie to bede brała tabsy na pobudzenie czy cos tam...
Kurde zaczynam się denerwować czy aby na pewno wszysko tym razem będzie dobrze bo nie chcialabym znowu przechodzić przez to samo, ale jak powiedzialam mojemu menowi bedziemy probować ile bedzie trzeba ...............