Dzień zaczełam od zważenia się i zrobienia pomiarow nie jest tak zle jak sadziłam tu i tam przydało by sie zrzucic no ale zaczynam nad tym pracować :) Ciagle nie wiem co z synem kuzyna. 17 marca miał operacje na sercu musieli mu wszczepic zastawke bo ta z która się urodził nie byla taka jak powinna. Z początku wydawalo sie ze wszystko bedzeie dobrze ale dzień po operacji przyszedł kryzys. Zastawka nie pracowała tak jak powinna, nerki zaczeły siadać i maluch wyladował pod respiratorem. Z tego co wiem to rodzice caly czas są przy nim i sie nie poddaja w koncu walczyli o niego od kad sie urodził. Niedawno skończyl 5 miesiecy cale zycie ma przed soba a juz na starcie takie problemy. Aż się boje napisac do żony mojego kuzyna jakoś z nią mam lepszy kontakt więc czekam aż ciotka zadzwoni do mamy. Trzymam kciuki za małego i wierze że z tego wyjdzie bo chyba nerki zaczeły powoli wracać do normy.
Komentarze
(2011-03-22 11:10)
zgłoś nadużycie
(2011-03-22 11:54)
zgłoś nadużycie