pisalam pytalam co moze byc przyczyna ciaglego placzu mojej 2latki,wczoraj i w dzien i w nocy plakala na spiocha,wyganiala nas z pokoju krzyczala ze boli,zeby odejsc,zachowywala sie jakby cos ktos w niej siedzial straszne,ja sie rozplakalam z tej bezradnosci,,wczoraj tez dostala strasznego kataru,ale tez za szczeke sie lapala,dzis kupa zielona,prosze Nelciu daj mamusi zobczyc zabki,a ona ladnie polozyla sie na dywan i mowi tam boli Nelke,ja patrze-prawej gornej piatki pol zeba,dolna juz przezroczyste widac ze sie wyrzyna i druga dolna to samo,ulzylo mi bardzo,nie jestem 100% pewna ze to akurat zeby przyczyna nocnych atakow ale mam taka nadzieje.Czy wasze dzieci znosily zabkowanie podobnie?dodam ze wszystkie inne zabki od 1szego zawsze dawaly i w kosc..
2014-09-19 16:35
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Moja Lenka też tak znosiła ząbkowanie niestety. Potrafiła zasnąć o 20 obudzić się o 22 i do 7 rano płakać, tupać, bić i co tylko :/
o jejciu,to nie nie u mnie tylko ten szal placzu az do wybudzenia,od 2mcy codziennie czytalam co moze jej byc,wczoraj nawet znalazlam jakis artykul ze tak podobnie objawia sie padaczka:(,ciesze sie ze moga byc to zeby