Dzis przyszly mi przesylki z oilatum. Moja ostatnia deska ratunku, bo inne zawodza. Bywalo juz ekstremalnie, dostalismy od skornej masc na bazie sterydu. Pomogla blyskawicznie, ale nie bede go caly czas sterydami przeciez faszerowac. Trzeba czyms delikatnym nawilzac, ale wszystko jakby zaognia sprawe. Oliwek, balsamow wyprobowalam nie wiem ile. Niby wszystkie delikatne, bez perfum i dupa. Teraz daje szanse oilatum, od dzis... Ostatnio dosypywalam tez za rada maki ziemniaczanej do kapieli. Radzono tez mi czarna herbate, naparzyc sporo torebek i dolac do kapieli, nie splukiwac...
Czekam, kiedy sie to skonczy, bo maly sie drapie, swedzi to go a w rezultacie powstaja po czasie z tego niemal rany :/
Dolewam czasem oliwy z oliwek do kapieli, alewtedy synek ma smalczyk na glowie, ciezko splukac... cos za cos.Za tydzien ide na bilans, bede dalej drazyc temat, tym razem u nowej lekarki ehhh