Odpowiedzi
Zasadniczo to jest tak, ze jesli karmi sie piersia to mozna nawet karmic wylacznie wlasnym mlekiem troche dluzej niz te 6 miesiecy( i tak tego sie prawie nikt nie trzyma,ale moze sa takie mamy ktore do konca 6. miesiaca tylko karmia..?)i dziecko ma dosc witamin i mineralow. Jesli sie karmi mm to jednak powinno sie rozszerzac juz po 4.m-cu, bo witaminy itd. sa duzo gorzej przyswajane z mm, niz z mleka matki lub "prawdziwego" jedzenia. Duzo zalezy od dziecka, czy wykazuje gotowosc i chec jedzenia zupek itd. czy mleko matki mu starcza. Podobno zasoby zelaza, ktore ma dziecko wyczerpuja sie calkowicie w 7. miesiacu i najpozniej wtedy powinno sie dawac inne jedzenie niz mleko.
szczerze nie rozumiem tego dlaczego zalecaja dzieciom na piersi późniejsze rozszerzanie diety skoro to włąsnie dzieci cyckowe czesciej maja anemie ... troche dla mnie to nielogiczne .
Zasadniczo to jest tak, ze jesli karmi sie piersia to mozna nawet karmic wylacznie wlasnym mlekiem troche dluzej niz te 6 miesiecy( i tak tego sie prawie nikt nie trzyma,ale moze sa takie mamy ktore do konca 6. miesiaca tylko karmia..?)i dziecko ma dosc witamin i mineralow. Jesli sie karmi mm to jednak powinno sie rozszerzac juz po 4.m-cu, bo witaminy itd. sa duzo gorzej przyswajane z mm, niz z mleka matki lub "prawdziwego" jedzenia. Duzo zalezy od dziecka, czy wykazuje gotowosc i chec jedzenia zupek itd. czy mleko matki mu starcza. Podobno zasoby zelaza, ktore ma dziecko wyczerpuja sie calkowicie w 7. miesiacu i najpozniej wtedy powinno sie dawac inne jedzenie niz mleko.
szczerze nie rozumiem tego dlaczego zalecaja dzieciom na piersi późniejsze rozszerzanie diety skoro to włąsnie dzieci cyckowe czesciej maja anemie ... troche dla mnie to nielogiczne .Zasadniczo to jest tak, ze jesli karmi sie piersia to mozna nawet karmic wylacznie wlasnym mlekiem troche dluzej niz te 6 miesiecy( i tak tego sie prawie nikt nie trzyma,ale moze sa takie mamy ktore do konca 6. miesiaca tylko karmia..?)i dziecko ma dosc witamin i mineralow. Jesli sie karmi mm to jednak powinno sie rozszerzac juz po 4.m-cu, bo witaminy itd. sa duzo gorzej przyswajane z mm, niz z mleka matki lub "prawdziwego" jedzenia. Duzo zalezy od dziecka, czy wykazuje gotowosc i chec jedzenia zupek itd. czy mleko matki mu starcza. Podobno zasoby zelaza, ktore ma dziecko wyczerpuja sie calkowicie w 7. miesiacu i najpozniej wtedy powinno sie dawac inne jedzenie niz mleko.
szczerze nie rozumiem tego dlaczego zalecaja dzieciom na piersi późniejsze rozszerzanie diety skoro to włąsnie dzieci cyckowe czesciej maja anemie ... troche dla mnie to nielogiczne .