(2010-12-07 12:19)
zgłoś nadużycie
dzis 1 raz maly Kacper Rysiu plakal niewiadomo dlaczego... pol nocy zasypial i budzil sie z wrzaskiem. Juz wymyslam jakies choroby....... Na szczescie mąż mnie uspokaja ze srednio polowe zycia nas cos boli i zapewne ma jakies wzdecia czy cos. Ale to nie wazne znaczy wazne ze sobie poplakuje ale nie o tym chcialam pisac... KAZDY TAKI JEGO PLACZ TO DLA MOJEGO SERCA JEST JAKIES UKLUCIE nie wyobrazam sobie jak on zachoruje albo nie wiem bedzie mial kolki... az mnie ciarki przechodza.... Wy tez tak macie? czy robie sie nadwrazliwka i nadopiekuncza matka- matek ktorych zawsze nie lubilam :P
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
(2010-12-07 12:20)
zgłoś nadużycie
(2010-12-07 13:23)
zgłoś nadużycie
(2010-12-07 13:59)
zgłoś nadużycie
(2010-12-07 16:43)
zgłoś nadużycie
(2010-12-07 18:03)
zgłoś nadużycie
(2010-12-08 09:20)
zgłoś nadużycie