New arrival ;)
Komentarze: 9Przyszedł czas na pierwszy wpis....Od początku myślałam o tym, żeby był spektakularny ;) No i jest, bo zaczynam od tego, że stało się - URODZIŁAM :)))) 29... Czytaj dalej »
Mój maluszek wczoraj skończył dwa tygodnie... jak ten czas szybko leci ;) mam wrażenie, że całe te dwa tygodnie minęły raczej jak 48h!!! Mąż dzisiaj pierwszy raz poszedł do pracy... Trochę się tego obawiałam. Nie wiem czy też tak macie/ miałyście, ale trochę przeraża mnie myśl, że zostaję sama z maluszkiem. Boję się "nowej sytuacji", że sobie nie poradzę. Sama... hmmm w sumie są moi rodzice jeszcze w odwiedzinach, ale chodzi mi o partnera. Rodzice wracają do Polski juz w niedzielę i przyleci teściowa z mężem...To będzie ciężki tydzień. Szczerze to chciałabym, aby było już po tych odwiedzinach. Tzn odwiedzinach teściów. Rodzice mogliby zostać. W końcu nadejdzie ten czas, że zostanę zupełnie sama. Przerażające ;)
A maluszek jak maluszek, ciagle boję się, że coś mu jest. Jeden dzień jest jak aniołek i zaraz po wypiciu mleka idzie spać, a kolejny, mały diabełek - płacze i nie chce spać, co mnie przeraża, że nie odpoczywa wystarczająco. Mam wrażenie, że macierzyństwo to nieustająca obawa - ciągle obawiam się o tego małego robaka :) Że coś go męczy, że zrobił dopiero jedną kupkę, że nie chce spać, że coś mu wyszło na buzi, że mu się nie odbiło, że schody są strome i co będzie jak spadne z nich trzymając go na rękach, etc, etc. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Tez tak macie?
Oczywiście dostarcza mi tez wielu radości - mogłabym się wpatrywać w niego godzinami, a szczególnie wtedy, kiedy po wypiciu mleka pojawia się na jego twarzy taki błogostan :) Zaraz po tym zaczyna się uśmiechać, na razie pewnie jeszcze nieświadomie, ale jest to tak słodkie, że mogłabym go wycałować i wyściskać na śmierć ;)
Ech, powiem wam, że jak pomyślę sobie teraz, że dla wygodnego życia i podróży ciężko było nam się zdecydować na dzieciątko to teraz sobie myślę, że człowiek jednak głupi jest, że pozbawia się na tak długo takiego szczęścia...Nagle wszystko staje się mniej ważne, żeby nie powiedzieć nieważne... Liczy się tylko ta mała istotka, dla której człowiek jest w stanie zrobić wszystko :)
Dobra kończę te swoje ckliwe, filozoficzne wywody i tymczasem życzę Wam spokojnych dni i przespanych nocy ;D
Przyszedł czas na pierwszy wpis....Od początku myślałam o tym, żeby był spektakularny ;) No i jest, bo zaczynam od tego, że stało się - URODZIŁAM :)))) 29... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!