Kochana głowa do góry i nie przejmuj się niczyją opinią. Ja na codzień od Teściowej wysłuchuję takich rzeczy że aż się rzygać chce ;] że za mało jem , że moje dziecko będzie nie dożywione , że ja mam jakąś anemię , że pewnie mam dużo wód , że nie jjem bo chce urodzić naturalnie żeby dziecko się zmieściło. LOL , ona jest jebnięta ;) A Ty napewno jesteś piękną kobietą tylko musisz się bardziej docenić:* a na ich opinię mieć "wyjebane" :)
Dośc długo znosiłam wszystko... ale już mam naprawdę dość... Docinek ze strony rodziny, że jestem gruba.. że niby za dużo jem (osobiśćie uważam że jest inaczej.. bo już nawet czasami człowiek nie ma ochoty zjeść obiadu)... i co kurwa mam teraz przestać jeść i się odchudzać bo nie kumam ?? Nie widziałam jeszcze żeby kobieta w ciąży wyglądała jak modelka... niestety ja nie należałam do osób szczupłych przed ciążą , więc teraz wyglądam jak wieloryb ... i gdy słyszałam teksty typu "chyba masz blizniaki w brzuchu" zagryzałam zęby i szłam dalej... śmiałam się jak porównywali mnie do szwagierki która jest również w ciąży i między nami jest różnica miesiąca bo po niej to nie widać by była w ciąży.. maleńki brzuszek...również znosiłam to gdy ktoś pytał się kiedy rodzę odpowiadałam, że np za 3 m-c.. to każdy się dziwił i twierdził że myślał że już nie długo. Na wadze mam +18 kg... i chuj mnie już strzela.. a tu jeszcze ponad miesiąc ... naprawde wolałabym już urodzić ... bo nie dość ze człowiek męczy się ze zgagą.. bolą go plecy to jeszcze musi słuchać glupich komentarzy... i tak ...jestem przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu. Amen.
musiałam dać upust emocjom.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Taaa.. ja prawie w ogóle nie jadlam, a urodził mi się prawie 5cio kilowy kolos...:P
a pewnie bo wielkosc brzucha zalezy od tego ile jemy , ale bzdura az mna zatrzeslo . Nie przejmuj sie wogole takimi docinkami Glowa do gory
ja nie przytylam zbyt duzo.. ale i tak slysze ciagle ze wygladam na wiele wiecej niz mam wpisane w karcie ciazy :D ale slysze to tylko ze strony kobiet.
kiedys spotkalam kolezanke,ona byla 8m-cy po porodzie a ja bylam w 32tc,mowi dobra ide bo jakies sniadanie trzeba zjesc,ja do niej zartem no idz idz bo schudniesz:P,i sie zaczelo,mowila a ja pekalam ze smiechu jej teksty-
dziewczyno te wszystkie chude siksy Ci zazdroszcza!
ja pytalam ciekawe czego??
ona-a tego ze TY sobie zjesz a one licza kazda kalorie,poca sie na silowni a jak kg po swietach utyja to potem deprecha!
taki mialam z niej ubaw ze potem w domu doszlam do wniosku ze taka i prawda
co czlowiek sobie bedzie zalowal?zycie krotkie a zarcie takie dobre,walic to i ich wszystkich,wazne zeby Twoj partner i Ty sama byla zadowolona:)
a jesc musisz,dla swojego i dziecka dobra,glowa do gory:*
Nie przejmuj się wogóle ja do szczupłych też nigdy nie należałam i należeć nie będę.Mam równo 20kg na plusie i mam to gdzieś a głupimi gadkami się nie przejmuję o jaki masz duży brzuch a mam uwierz jakby bliźniaki byłyLekarz mówi że wielkość brzuszka to indywiduala sprawy każdej z nas A może te co tak gadają to zazdroszczą tego brzuszka bo taką sytuację miałam,tylko po kilku spotkaniach laska się przyznałaGłupia cipa