Nic tak kobiety nie cieszy jak zrzucone kilogramy Fajnie, walcz dalej :)
Wczoraj u mojej przyjaciółki w końcu dorwałam się do wagi, bo moja stoi zepsuta i się kurzy. I co? Oficjalnie zdaję raport, że po pięciu miesiącach od porodu 35kg nabytych w ciąży (wiem, że idę tu na rekord! :D) poszło sobie w pizdu! :D Moja waga już oscyluje daleko od trzech cyfr! :) Nadal jest daleko do mojego ideału, ale to i tak dużo lepiej, niż było. :) Co prawda okupione to było katowaniem się dietą i (jak miałam siły) ćwiczeniami, ale było warto! :) Aż sobie zjadłam włoskiego loda w ramach nagrody. Dawno nic mi tak nie smakowało. (:
Ale dzisiaj znów dietuję - założyłam sobie jeszcze 10kg do zgubienia w 2 miesiące, więc już bardziej racjonalnie. ;)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Zazdroszczę i gratuluję Oby tak dalej
Wabiku możesz mi podrzucić z 5 kg, zostanie Ci 5 do zrzucenia :)
Pati, mogę Ci chętnie nawet 15kg oddać. :P
Gratuluje, ja widze po ciuchach ze jest lepiej, ale waga sie zatrzymala w jednym miejscu:/
nie! 15 to nie chcę ;p 5 mi starczy :)
mi tez powoli leci:) no ale takich imponujacych wynikow jeszcze nie osiagnelam
Super :*