Gratuluje :)
Dzień 26.10.11r
Zaczęło się lekkimi skurczami po 2 w nocy ale jeszcze sobie przysypiałam, po 3 skurcze były częstsze i pojawiła się krew więc wiedziałam, że to już niedługo i zaczęłam przygotowania. Wysiedziałam tak do 5:30 wzięłam torby i wsiadłam w samochód bo skurcze były tak co ok 5 minut ale takie do wytrzymania, zajechałam jeszcze do sklepu po wodę i na izbę przyjęć (dodam, że kierowałam sama, bo męża wysłałam normalnie do pracy a mama została z synkiem). Na sali porodowej rozwarcie było 3 cm i szło bardzo pomału bo skurcze były mało skuteczne, dzięki położnej , która zdecydowała przebić pęcherz płodowy ok 8:40, reszta poszła piorunem, tzn. skurcz za skurczem i rozwarcie pełne ok 9, później 3 parcia i nasza córeczka była ze mną o 9:20. Wszyscy byli zdziwieni, bo ja cały poród się śmiałam i stwierdzili, że przy takiej to aż miło chodzić.
Ale się rozpisałam he he, ale naprawdę fajnie było tylko to szycie to nieprzyjemne.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Gratuluję szybkiego porodu :)
I przede wszystkim gratuluję córci :)
Gratuluję::))
Wow to super gratuluje :)
gratuluje! ;)
nastepna przede mna :( ach chyba zasłuzylam ;-/
Super! Gratulacje:)
Gratuluję!!
gratulacje ;*