trzymam kciuki żeby wszystko się pomyślnie zakończyło, zdrówka dla Was i dużo cierpliwości :* no to widzę, że poważne zmiany wraz z narodzinami maleństwa się szykują!
W moim brzuszku mieszka mała Alicja :-) waży 720g, serduszko pięknie bije, dziś dokładnie obejrzana i kręgosłup widziałam i raczki, nóżki stopki z paluszkami uczucie niesamowite. Jednak mam cukrzyce ciążową i zalecenie pójścia do diabetologa i dietka, muszę również jechać na usg prenatalne takie dokładniejsze, ale to co najbardziej mnie przeraziło i zasmuciło to to że szyjka mi się skróciła, na szczęście jest zamknięta. Mam obserwować to twardnienie brzucha i liczyć jakby co jechać na IP. Cholernie się boje przedwczesnego porodu i wiecie dlaczego. Tak bardzo pragne donosić tą ciążę a od samego początku są komplikacje chociaż bardzo zmieniłam już swoje życie aby było dobrze, całymi dniami leże tak jak zalecają, biore tabletki jak zalecają, teraz przez cukrzyce pilnuje diety, od wielu tygodni zero seksu, nie pije alkoholu ani kawy, nie pale (rzuciłam planując tą ciąże) i szczerze nie wiem co moge jeszcze zrobić żeby zmniejszyć to ryzyko i zagrożenie. Od kilku dni jakoś bardziej smutna jestem to już chyba ze strach i z tęsknoty za moim Aniołkiem, i z bezsilności... Malutka ma już sporo sił bo mocno kopie i dobrze bo uwielbiam to uczucie jak daje Nam znać o sobie.
Mój S ostatnio zaczął sam z siebie temat ślubu i chcieliśmy wziąć w tym roku ale przez zagrożenie przedwczesnym porodem jednak najszybciej odbędzie się ten wielki dzień po narodzinach Niuni i może z chrzcinami, no zobaczymy najpierw na spokojnie doleżmy do 38 tygodnia.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Nie martw się! Ja miałam cukrzycę ciążową od 12 tc, od 25 tc na insulinie, szyjka mi się skróciła prawie do zera w 33 tc, skurcze miałam non stop i synuś się urodził wielki i zdrowy 3 dni przed terminem :) Gówa do góry! Dużo wytrwałości i zdrowia! Dacie radę!
Bedzie dobrze napewno, trzymam kciuki :) No i gratuluje córeczki :)
Będzie wszystko dobrze
Gratuluje dziewuszki:):) A na to ze bedzie tak jak byś nie chciała sie nie nakręcaj bo niepotrzebnie to bedzie zaprzatało Twoje mysli,leż dużo i myśl pozytywnie , bedzie dobrze bo jakze by inaczej:)) a ja mocno trzymam za Was kciuki dziewczyny:))
Dzięki dziweczyny :*
gumisiowa staram się nie nakręcać ale po moich przeżyciach to już strach robi swoje.
bedzie dobrze wiem ze to tylko słowa bo sama do końca żyłąm w stresie lecz pamietaj stres to wróg w niczym nie pomoże a co ma być to będzie Ty ze swojej strony robisz wszystko ale wiem ze Alicja z krainy czarów zaczaruje Twój świat po narodzinach i dotrwa do końca w najlepszej krainie brzusio mamy wiec uśmiech na twarzy bo ona wie kiedy mam sie smuci i tego na pewno nie lubi
Trzymaj się babo a raczej trzymajcie się baby :)) Myśl, że jeszcze z 10 tyg i będzie gites a te kolejne kilka tyg do rozwiązania to juz tylko formalność :))