Sama zyczylabym sobie takiego wspanialego rocznicowego wyniku!!! Pozdrawiam i zycze spokojnego dnia :)
Sama jestem pod wrażeniem MOCY swojego organizmu... w sobotę impreza urodzinowa kumpla- spotkanie z przyjaciółmi- podejrzewam, że jedno z ostatnich "takich" w dwupaku rzecz jasna:) Co lepsze, pobiłam swój ciążowy rekord "CELEBRYTKI :)" i niemal do 3 byłam na nogach, gdzie zwykle o 24-1 kładłam się lulkać do innego pokoju:)
Dziś z kolei 85 urodziny dziadka, czasem nie wierzę w swoje szczęście, że jeszcze iich mam - chociaż jednych, że mój M mógł poczuć na nowo jak to jest mieć znowu dziadków. Za rok- jeśli Bóg pozwoli będą obchodzić 60-tą rocznicę ślubu- zastanawiam się czy w dzisiejszych czasach jest ktoś w stanie dociagnąć do takiego wyniku? My mamy nasz "marny roczek" i czasem wydaje się byc on wiecznością, a 60 lat? To jest dopiero wyczyn...
Co lepsze... w tą rocznicę będziemy w powiększonym składzie:) Prawnuczków bedzie juz pięcioro!