Ewka dużo zdrówka dla Was! Obyśmy dotrwały do stycznia a później niech się dzieje wola boska:) Ja mam wizytę w czwratek... zobaczymy co tam się dowiemy i co u naszej niuńki słychać:) Pozdrowionka:)
Choć "MÓJ" Mikołaj, był bardzo zapominalski w tym roku, to na szczęście ten "medyczny" spisał się całkiem dobrze. W mikołajkowe popołudnie dotarłam do gina na pierwszą z wizyt po ostatnim "leżakowaniu w szpitalu". Wieści były nastepujące:
- łozysko nie podniosło się :( ale też nie opadło od ostatniego badania USG, więc jeszcze utrzymuje się na granicy...
- szyjka się nie skraca i brak rozwarcia:)
- wyniki jako tako w normie z małymi odchyleniami- ale niegroźnymi :) (do tego kolejne skierowanka na badanka)
NO I NAJWAŻNIEJSZE... upewniłam się co do zdrowia i
płci maluszka (bo ostatnio w rodzinie u kuzynostwa urodziła się Agatka a przez całą ciąże było mówione, że Jakub będzie).
Nasza GABUNIA pozostaje nadal dziewczynką, do tego ślicznie się rozwija, przez 2tyg i 2 dni nabrała ponad 600gram, okazuje się, że nasz kalafiorek ma już 2130gram (w trakcie 33tc.), w dodatku jest psotnikiem- bawiła się pepowiną podczas badania :D Niestety leki zapisane w szpitalu muszę dalej brać- ze względu na zdrowie dziecka i specyfikę ósmego miesiąca ciąży- rozwój płucek u małej, ale z Nowym Rokiem żegnamy hormony i inne pierdy i czekamy na to co się zadzieje.... Byle wytrwać do 2013 roku, wtedy zaczniemy już 37 tydzień ciąży i już będzie całkiem bezpiecznie!
TRZYMAJCIE SIĘ MAMUŚKI !
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Mumy trzymam kciuki! No i najwazniejsze... Twój mąż w koncu zobaczy Was obie:)
To bardzo się cieszę, że wszystko jest dobrze :) widzę też masz taką krew co ja :) a mąż rh+ Bedzie wszystko dobrze :) Trzymam kciuki :*
no oby donoscić do początku stycznia :)))
ja również mam wizytę w czwartek i zobaczymy czego się dowiem ;)