Witam wszystkie mamusie,dawno tu nie zaglądałam-ale musze sie wyżalić .Jestem strasznie smutna bo okazało sie że nasz kochany synuś który ur.sie w grudniu ma wade czaszki tzw craniostenoze(zbyt szybkie zrośnięcie szwu czaszkowego).Na początku byłam załamana(małżonek oczywiście też) teraz już ciut sie uspokoiłam-ale niestety bęz operacji sie nie obejdzie!dlaczego nas to spotkało-pierwsza pociecha córeczka była i jest wpełni zdrowa a Grześ takie coś;skąd sie to wzieło???teraz ciągłe jazdy do Katowic na badania a 21 kwietnia termin operacji-boje sie strasznie!musze sie trzymać i nieokazywać strachu i smutku naszej Aneczce po co i ona ma to jeszcze przeżywać!Trzymajcie sie ciepło i pozdrawiam was wszystkie
Na pewno wszystko sie dobrze skonczy czego zycze z calego serca. Jestes bardzo dzielna i kochana mamusia wiec wszystko musi byc dobrze. 3maj sie. Pozdrawiam.
Dziękuje wam za pocieszenie i dobre słowo,prosze trzymajcie kciuki za nasze maleńtwo-teraz najbardziej boje sie powikłań po operacji(oby ich nie było)pozdrawiam
Nie mysl o tym co będzie bo MUSI być dobrze. Życzę Wam dużo zdrówka i siły, szczególnie dla Ciebie i dla maluszka!!! I 3mam kciuki, wszystko bedzie dobrze:)
Nie trać nadziei,wszystko będzie dobrze,tego ci z całego serca życzę.Bądz dzielna!Jesteś wspaniałą mamusią,myślisz i martwisz się o wszystkich by się oni nie martwili:).Niech nie opuszcza cię siła i nadzieją ,że będzie dobrze z twoim synkiem.Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie:))
Tu znajdziesz odpowiedź na każde pytanie o Twojej ciąży!