Urodzilam 31 marca mojego slicznego synka.Porod byl ze tak powiem poł na pół....chodzi mi o te nieszczesne skurcze:( Wiec 30 marca o 22:30 odeszly mi wody wiec koło północy pojechalam na szpital po zbadaniu rozwarcie na 2 cm wiec musialam zostac.Kolo 2 w nocy zaczly sie skurcze slabe a potem coraz mocniejsze.O 5:30 pełne rozwarcie a 5:40 urodzil sie moj maluszek:) Dodam ze mnie nie nacinali ani nie pekłam-udalo mi sie urodzic:)Wczoraj wyszlam ze szpitala dopiero....bo malutki mial żołtaczke.....ale juz jest ok i ciesze sie teraz swoim szczesciem w domu. Miałam ZAJACZKA na Zajaczka he he.Pozdrawiam Was:)
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 30 z 32.
synus identyczny jak mamusia:)) skora zdjeta:))
zdrowka wam zycze
Cuuudny :) :* :* :*
Gratuluje króliczka wielkanocnego :)!!!
Zgadzam się z rudejojo strasznie do Ciebie podobny,będzie miał powodzenie :)
Ojej taki niewinny i śliczny :) gratuluje i zycze duzo zdrowka i cierpliwosci ;)
Widzisz mialysmy termin chyba taki sam - a ja nadal w dwupaku . ZAZDROSZCZE CI NO !