2015-09-04 22:17
|
Naszlo mnie jakos to pytanie. Co myslicie o przechodzeniu z jednego zwiazku w drugi? Mam na mysli glownie jak kobieta szuka sobie po rozstaniu nowego faceta, zeby mial ja kto utrzymac, bo ona np ma male dziecko i nie da rady pojsc do pracy( przyjmijmy, ze nie ma kto zostac jej z dzieckiem, a na níanie wydalaby cala wyplate. Czy uznajecie to za pasozytnictwo?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Bycie czyjąś utrzymanką ? Zykłe kurestwo .
Jakoś nie Zgadzam się z Tobą. Można powiedzieć że ja też jestem utrzymanka, bo nie chodzę do pracy tylko siedzę w domu z dzieckiem, i utrzymuje mnie mój partner. Uważam że to zależy od tego czy w grę wchodzą jakieś uczucia czy nie. Jeśli tak, jeśli planuje z nim przyszłość to jak najbardziej ok, jeśli nie i tylko go wykorzystuje to powinna się wstydzić samej siebie. Są instytucje pomagające samotnym matka, nie trzeba facetowi nie potrzebnie robić nadziei na piękną przyszłość razem.