zainspirowana odpowiedzia uz. andzior. no to : "jak sobie radzic z tgz. buntem dwulatka ???" anulka17 |
2013-12-28 21:43
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

No i teraz wasze doswiadczenia mamuski, bo mnie juz strzelac zaczyna hehe.
Ale jak to sie mowi:

"zero emocji - jest spokoj" .

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2013-12-28 21:52:40 - edytowano 2013-12-28 21:53:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
Bunt dwulatka hmmm ciężki temat. Każdy ma swoje sposoby. Ja mam dość drastyczne, ale pomagają na szczęście. Przy moim urwisie żadne inne niestety nie skutkują. Wymuszanie = kara, bicie = kara, rzucanie zabawkami = kara itd... Karą jest odstawienie do drugiego pokoju i odczekanie aż dziecko się uspokoi. Potem wytłumaczenie i przytulenie obowiązkowe.
(2013-12-28 22:02:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulka17
Moja na szczescie nie podnosi na nas rak ale strasznie sie buntuje wlasnie z kaszka w butelce ale to juz o tym pisalam i najczesciej jak o cos ja prosze zeby posprzatala swoj pokoj bo wejsc sie nie da wszedzie zabawki to tez bunt ale wtedy zabieram jej ulubione dwie zabawki i groze ze wyrzuce do kosza to czasami pomaga czasami nie... Musze czegos innego sprobowac... U mnie gorzej z tym jest bo ma ten tgz. "bezdech afektywny" i nie moge pozwolic jej na "wielki" placz bo sie boje... :'(

Podobne pytania