2013-07-28 16:22
|
Mój 2-miesieczny synek 3 dni był w szpitalu z powodu kaszlu. Dzisiaj zostal wypisany do domu. Czuje sie o wiele gorzej niż przed pójściem tam. Dostał strasznego kataru-w szpitalu odsysali mu go ssakiem ale jakoś tak mocno, że aż krew mu leciała, do tej pory kaszle tak mocno, że aż się dusi. Dodatkowo nie chce nic jeść ani pić. Od początku dnia zjadł może z 150ml mleka. Miał założony wenflon, a dzisiaj jak go zdjęli ma strasznie napuchniętą rączkę, a w miejscy gdzie była wkłuta igła pojawia się ropa. Ciągle płacze. Nie mam pojęcia co robić. POMOCY!!!! Dodam jeszcze tylko że nie gorączkuje...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Zdrówka.