ojej .. .ja to bym sie strasznie denerwowala juz taka jestem ..ale zycze tobie zeby wszystko bylo wporzadku : )
Byłam dziś na tej wizycie jednorazowo u tego lekarza. USG na przedwojennym sprzęcie i lekarz powiedział, że nic w macicy jeszcze nie widzi. Powiedział, że są 2 opcje - albo jest jeszcze za wcześnie albo ciąża pozamaciczna. Ja wprawdzie miałam owulacje późno. Więc stwierdził, że to pewnie dlatego. Ale jak byłam w piątek u mojej Pani doktor, to pęcherzyk ciążowy był widoczny dlatego się nie martwię :) Pewnie to wina sprzętu :) Także cieszę się, że jednak znalazłam tą Panią doktor w piątek i teraz już wiem, że będę chodzić do niej. Także teraz pozostało czekać do piątku. Wtedy idę do mojej ginekolog na powtórne USG, mam nadzieję, że pęcherzyk będzie ok i że będzie już widać zarodek i serduszko
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Kochana nie rób tak często USG bo nie jest to obojętne dla maluszka.
Ja się nie denerwuję, bo może to była wina sprzętu :) A ja wiem, że ciąża jest bo u mojej Pani doktor sama widziałam jak mi pokazywała pęcherzyk :) dorota1983 - ja poszłam na to USG by zoabczyć co powie drugi lekarz - moja ciąża może być zagrożona ze względu na nieregularny kształt pęcherzyka.
dorota jak trzeba robić częste USG to trzeba i na pewno nic dziecku się nie stanie!
mumia dokładnie no przecież ja dla własnego kaprysu nie robiłabym USG.
http://www.ciazowy.pl/artykul,usg-w-ciazy-czy-czeste-podgladanie-szkodzi,1082,1.html
usg jest całkowicie bezpieczne dla dziecka... dorota kto Ci za przeproszeniem takich kitów na wciskał?
Co lekarz to inna opinia, podobnie jak ze stronami inetrnetowymi....na pewno nie jest obojętne a szczególnie w bardzo wczesnej ciaży, ale jak mus to mus, nie zamierzam się przeciez sprzeczać dziewczynki ;),
bhczarna bardzo fajny artykuł :) I tak jak tam jest napisane - obraz USG uzyskujemy za pomocą fal dźwiękowych a nie promieniowania więc co tu ma szkodzić... No ale nieważne. Właśnie - jak mus to mus :)
nie wiem do jakiego lekarza ty chodzisz-ale ja bym sie do niego nie wybrała...
bhczarna, ale do kogo teraz mówisz? Masz na myśli dorotę?