Wizytę u mojej Pani ginekolog miałam mieć 13. Ale jako że po weekendzie szykuje mi się wyjazd nad jezioro do Dobiegniewa (Oliwierek teraz jest z moimi rodzicami i siostrą w Sanatorium w Świnoujściu i za kilka dni wyruszają właśnie do Dobiegniewa a ja z Xavierkiem i moim dziadkiem mamy dojechać) to przełożyłam sobie na jutro. Tak więc z rana na badania a na 16.15 do Pani doktor na wizytę :) Mam nadzieję, że dowiem się, że krwiaczek się wchłonął no albo przynajmniej, że się nie powiększa. A poza tym ja tak bardzo tęsknie za Oliwierkiem :( to tylko kilka dni jak go nie widzę a ja już nie mogę się doczekać żeby go zobaczyć :( No ale już niedługo :)
Ah jak gorąco... ja już nie wytrzymuję :p