ja się cieszę, że do 7 jest ciemno, bo chociaz mały mi dłużej wtedy śpi, a latem pobudka gdy tylko słońce wstawało
boże, jak ja bym tak pospała, też tak chcę
Godzina 7:00 Tomek wstaje do pracy, przebudzam się, za oknem ciemno i aż go pytam czy aby napewno nie pomylił się i nie jest 2:00 w nocy. Patrze na komórkę no rzeczywiście 7 rano. Boże gdybym miała wstać to przeklinałabym cały dzień. Współczuję mu, że musi chodzić do pracy i trochę mi głupio, że śpię sobie do 11. Przed 11 nie jestem w stanie wstać. Jeszcze jak Tomek wychodzi to przytula się do mnie pies i jest mi tak ciepło i błogo, że odrazu zasypiam.
Śniadanie jem o 11:30 potem spacer z psem i zaraz znowu jest ciemno! Cholera gdzie mi ucieka cały dzień?! I znowu noc i tak w kółko......
Cierpię na brak słońca... szkoda, że solarium nie wskazane w ciąży
ja się cieszę, że do 7 jest ciemno, bo chociaz mały mi dłużej wtedy śpi, a latem pobudka gdy tylko słońce wstawało
boże, jak ja bym tak pospała, też tak chcę
hehhe;))) zima w ciazy .... znam to...;) w tamtym roku od wrzesnia do grudnia lezalam w wyrku obiadajac sie i ogladajac tv .. i w ogole to nie wiem czy bylo jasno:) Ja sie zaszylam w domu jak niedziwedz:P
|
i zadaj pierwsze pytanie!