Ja od 8 tygodnia jestem na zwolnieniu, mam tyle wolnego czasu,że po powrocie do pracy nie będę potrzebowała urlopu kilka lat ;-) a co do pań pobierających krew, to niech je piorun trzaśnie, mi uszkodziła żyłę i miałam siniaka na pół ręki.
Zdecydowanie mam za dużo wolnego czasu! Wstaje o 7 rano, odpalam laptopa , wyciągam książki.. i tak do 10 uczę się i zaglądam do laptopa na zmianę a wszystko po to żeby w samo południe mieć coś do roboty. Od 10 zaczynam odkurzać, myć podłogi, wieszać, wstawiać pranie, a od 11 do 12 obiad... A później to już samo jakoś leci, spacer z pieskami, wizyta u którejś ze Szwagierek bądź wizyta którejś ze Szwagierek, małe zakupki . :)
Już nie mogę się doczekać kiedy ten Mój Mały brzdąc się urooodzi i zajmie 90% mojego czasu :)
Wczoraj wybrałam się do miasta zrobić w końcu badania.. Morfologia, odczyn Coombsa, Test na krzywą cukrową czy jakoś tak..
Do miasta powlokłam się autobusem gdyż wszyscy w pracy i nie miałam auta, z dworca do szpitala jakieś 2 km, krótki spacerek myślę dobrze mi zrobi.. Panie bardzo miłe, proszę siadamy, zaciskamy piąsteczkę, i się zaczyna, Miła Pani pobiera mi krew raz, drugi trzeci, po co aż tyle to nie wiem ale OK. Dają glukoze do wypicia, cału kubeczek, jak dla mnie nic strasznego poszło na raz.. Miła Pani pobiera mi krew kolejny raz ( 2 raz się wbijając iglą) Karzą czekać na poczekalni 2 godz, OK, akurat miałam gazetki różne czytam, rozmawiam z ludźmi 2 godz zleciało, Pani zaprasza mnie do środka pobiera kolejny raz krew, wbijając mi się iglą 3 raz.. Nosz KURWA! Nie mogła założyć wenflonu czy czegoś tam?! Momentalnie robie się blada, a MIŁA PANI do mnie proszę nie udawać że tak pani słaboo, a przecież nic sie nie odzywałam, to mówie pani że nawet nic nie powiedzialam, a ona że blada się zrobiłam, i że pewnie udaje.. ;|| GŁUPIA BABA! Na szczęście do końća ciązy tylko morfologia i mocz, więc te badania bd robiła u siebie w przychodni.
BUZIAKI I POZDROWIONKA!!