no własnie może się zbutnuje i poczeka na tatusia :) tak żeby jak najmniej go omineło :)
Pojechał. Pojechał bo musimy sie odkuć. Pojechał żeby było Nam lepiej. Pojechał i ominie go pierwszy miesiąc NASZEGO Gniewka. Podjęlismy najtrudniejszą decyzję jaką przez ostatni czas mielismy do podjęcia ;( A mi jest tak cholernie smutno i tak cholernie przykro i tak cholernie się tego wszystkiego boje.. Wszystkie plany o wspólnym poorodzie, o pierwszym kapaniu, pierwszym wspólnym spacerze prysły jak bańka mydlana.. :( Boję się że sama nie dam rady, że nie będe mogła dać całej siebie swojemu synkowi. :(
Nie ma go od wczoraj a ja nie wiem co ze sobą zrobić, nie mogę znaleźć sobie miejsca.. Raz dostaje mega zastrzyk energii, sprzątam, piore, gotuje.. a zaraz kłade się i nie chce mi się nic.. Jakaś depresja?! nie.. no.. musze DAĆ RADĘ! MUSZĘ BYĆ SILNA DLA SWOJEGO SYNKA! Przepraszam za to całe maruudzenie i wyżalanie się ale nawet nie ma komu o tym powiedzieć , nie mam zkim o tym pogadać :(
Termin porodu zbliża się wielkimi krokami a tu cisza, Nasz Gniewkowaty nie zamiaru wychodzić bez tatusia i chyba poczeka aż wróci :D a tak na poważnie.. jutro ma wizytę u lekarza,.. i ciekawośc mnie zżera co tam.. czy dalej wszystko zamknięte na cztery spusty i dalej trzeba czeekać czy coś już ruszyło.. :)
Ahh.. jakoś mi tak lepiej się zrobiło jak się tu wypisałam.. :)
BUZIAKI I POZDOROWIONKA DLA WSZYSTKICH MAMUSIEK!! :**
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Trzymaj się kochanaDasz redę za Was dwoje trzymam kciuki Mnie czeka to po świętach zostanę sama z dziewczynkami na 3 miesiące Ale niestety takie życie w naszym kraju to ta polityka pro rodzinna tak działa że tatusiowie zamiast spędzać najpiękniejsze chwile z rodziną to muszą wyjeżdżać żeby żyć
Musisz byc silna i sobie tłumaczyc.Miesiąc szybko minie i znowu będziecie razem.Lepiej,że teraz tak wyszło niż gdyby Gniewko był w takim wieku,że tęskniłby za tatą.Ty dasz radę,musisz :) Pozdrawiam :)
tez mielism podobna sytuacje, moj facet byl z nami tylko tydzien po porodzie, a potem nie widzielismy sie 10 tyg.:/ ale teraz maly ma 10m-cy i tamto dawno poszlo w zapomnienie. zycze duzo sily i wytrwalosci!