Fajowy :D Mnie synek też terroryzuje, z dnia na dzień jest coraz gorszy.. W nocy zamiast spać to mu zabawy w głowie, a ja nerwy tracę, bo on nie chce spać.
Ostatni tydzień to jakiś istny koszmar. Najpierw ząbki, gorączka, brak apetytu, 3-dnówka. Przeszło wszytsko a on dalej płacze. MASAKRA. Gdyby Gniewko od swojego urodzenia pokazałby co potrafi może i bym to jakoś przeżyła. Ale on dał się poznać jako grzeczniutkie dziecko, a teraz.. LALKA CHUCKY albo jakiś BIN LADEN w niego wstąpił. Normalnie terroryzuje wszystkich. Na rękach źle, leżeć źle, siedzieć źle, w pozycji stojąco-chodzącej - REWELACYJNIE. Wiem, że nie powinno się, ale kupiłam mu chodzik, chyba dla własnej wygody. Potrzebuje chociaż 5 minut żeby odsapnąć. Teraz nie wiem czemu zasnął, normalnie to by mnie terroryzował do 15-16 i wtedy zrobiłby sobie 30 minut drzemki. Pierś odrzucił, tzn., pije tylko i wyłącznie w nocy, pokarm powoli sam zanika. Trudno. Chciałam przekarmić 6 miesięcy, brakuje Nam 2 tygodni - ale myśle, że to nocne karmienie jeszcze pociągniemy i dobijemy 6 :) Na śpiku mu daje MM bo innaczej to wql by nie wypił. Wszystko inne uwielbia. A no i Gnida mała zaczęła siadać. Czeka tylko żeby się gdzieś podeprzeć rączkami i cyk już siedzi. Wszędzie go trzeba zapinać. Nie wiem skąd on czerpie tyle energii. Ale jest kochany, i taak, na to się zdecydowaliśmy starając się o tego małego brzdąca! Kochamy Go całym serduszkiem :)