Może spróbuj z nim pogadać na spokojnie, wyjdz gdzieś na neutralny teren, może cos to da
2012-05-12 11:05 (edytowano 2012-05-25 14:58)
|
Odpowiedzi
Może spróbuj z nim pogadać na spokojnie, wyjdz gdzieś na neutralny teren, może cos to da
Wteguy musze zaciagnac radykalnych srodkow i szntazowac go... jesli moj szntaz go nie przekonuje wtedy zaczynam dzialac i go karac:)
Dlugo nie wytrzymuje i wkoncu wymieka...tylko troche to wszystko trwa....:\ a po co to marnowac czas na takie gierki...Gdyby normalnie usiadl porozmawial i zrobil to o co prosze nie byloby problemu:=)
W wcześniejszych twoich pytaniach dziewczyny udzieliły Ci dużo mądrych rad,ale ty i tak z nich nie korzystasz.Chyba lubisz być traktowana jak śmieć.Szkoda słow bo i tak nic nie dociera...
Odnoszę identyczne wrażenie.