2012-05-16 14:22 (edytowano 2012-05-16 15:55)
|
Odpowiedzi
Twoi rodzice stresują się pewnie bardziej niż Ty, martwią się o Ciebie, to normalne. Ja bym zrobiła tak jak tata każe, spałabym w Twoim domu. Lepiej mieć swoich rodziców po swojej stronie, a nie teściów. Jak się dziecko urodzi to Twoja mama będzie Ci chciała pomagać, a teściowa będzie uważała się za najmądrzejszą a Ciebie za niedoświadczoną gówniarę tym bardziej, jak będziesz u nich w domu. Nie pal mostów, bo jak sytuacja się odwróci, to będziesz miała gdzie wrócić. Moja teściowa była z pozoru super, gadałyśmy ze sobą jak spałam u M i chodziłyśmy razem na zakupy. Teraz się nienawidzimy! Wyobraź sobie, że zaczęła mnie wyzywać, podważać moje zalecenia co do karmienia dziecka oraz wielu innych rzeczy. Ona najchętniej zabrałaby mi dziecko i wychowywała je sama, jak uważa, zrobiłaby to "najlepiej"... Dobrze, że mam swoich rodziców po swojej stronie i radzę Ci zrób tak samo, bo nie ma nic gorszego, jak brak oparcia w kimkolwiek. Twój chłopak na bank poprze swoją matkę, a po co ten konflikt? jak coś nie wyjdzie, pakujesz się i wracasz do swojego domu.
Dobrze gada,polać jej ;P:)
Twoi rodzice stresują się pewnie bardziej niż Ty, martwią się o Ciebie, to normalne. Ja bym zrobiła tak jak tata każe, spałabym w Twoim domu. Lepiej mieć swoich rodziców po swojej stronie, a nie teściów. Jak się dziecko urodzi to Twoja mama będzie Ci chciała pomagać, a teściowa będzie uważała się za najmądrzejszą a Ciebie za niedoświadczoną gówniarę tym bardziej, jak będziesz u nich w domu. Nie pal mostów, bo jak sytuacja się odwróci, to będziesz miała gdzie wrócić. Moja teściowa była z pozoru super, gadałyśmy ze sobą jak spałam u M i chodziłyśmy razem na zakupy. Teraz się nienawidzimy! Wyobraź sobie, że zaczęła mnie wyzywać, podważać moje zalecenia co do karmienia dziecka oraz wielu innych rzeczy. Ona najchętniej zabrałaby mi dziecko i wychowywała je sama, jak uważa, zrobiłaby to "najlepiej"... Dobrze, że mam swoich rodziców po swojej stronie i radzę Ci zrób tak samo, bo nie ma nic gorszego, jak brak oparcia w kimkolwiek. Twój chłopak na bank poprze swoją matkę, a po co ten konflikt? jak coś nie wyjdzie, pakujesz się i wracasz do swojego domu.
nie strasz tesciową ja mam fajna ;)