Witam,
Corka ma 2,5 roku i nie sklada pelnych zdan, mowi duzo pojedynczych slow typu: mama, tata, baba, ciocia, wuj, dziadzio, drzwi, sucha, pupa, niania, muma-guma, wa wu-na dwor, papi-pada, trzy, bdzium-rower, auto i wiele innych, oczywiscie duzo wyrazow dzwiekonasladowczych (muu- krowa, chau chau) a najdluzsze zdanie to: mama siusiu itd. rozumie wszystko co sie do niej mowi o co poprosze to robi, jak wlacze np. baby tv i leca piosenki to tanczy tak jak w tv prawa raczka do przadu, obkrec sie itp. Jak zadaja pytanie w bajce to odpowiada. Siusia i robi kupke na nocnik jest bardzo rozwinieta, kupuje jej zeszyty 2 latka i wie gdzie jaka naklejke dac, jak przeczytam polecenie, czasami mam wrazenie, ze gramy w kalambury bo jak nie umie czegos powiedziec to pokazuje, mieszkamy za granica i tylko w domu jest jezyk Polski, umie powtorzyc tez kilka slow w jezyku obcym. Lubi liczyć przedmioty na głos ale samym wyrazem trzy (ze zróżnicowaną intonacją). Tak samo odpowiada na pytanie ile ma lat- trzy. Szybko się zniechęca próbując coś powiedzieć, kiedy jej nie wychodzi. Codziennie z nia cwicze, nie zmuszam jej na sile, ale probuje na rozne sposoby, jak prosze zeby cos powtorzyla i ona tego nie widzi np. Tosia to ona odpowiada nie ma. Nie wiem czy sie martwic i czy zapisac nas do jakiegos sprcjalisty. Co wy na to?
Odpowiedzi
Coprawda mój syn dużo mówi, składa zdania i powtarza jak papuga.
Ale mojej koleżanki syn w styczniu skończył dwa lata i mówi tylko mama daj, jesc, i sio.
na wszystko inne wola yyyyyyy yyyyyyyy i pokazuje palcem... byli u specjalisty i do 3 roku maja nic nie robic.