3 letnia córka budzi się w nocy i woła mnie do siebie.. Jak to zakończyć? daria89 |
2016-11-17 03:21
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Aby Julka zasnęła kładę się z nią. Zazwyczaj trwa to kilka minut i jak zaśnie, to ja wstaje. Niestety budzi się w nocy i woła mnie do siebie do pokoju, do łóżka. Kładę się z nią i śpię już do rana. Problem jest taki, że jestem w drugiej ciąży i to najlepszy czas, żeby ją tego oduczyć. Tylko jak?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

6

Odpowiedzi

(2016-11-17 07:16:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Musisz ja nauczyć ze zasypia sama ... Bo to jak ze smoczkiem , zasypia z Tobą wiec chce żebyś spała z nia cała noc , a jak sie przebudzi i Cie nie ma to Cie wola . Wytłumacz jej ze juz jest duża dziewczynka , ze duże dziewczynki śpią bez mamy itd no i kładź ja i wychodź z pokoju
(2016-11-17 07:30:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Konsekwencją. Niestety nauczyłas tak, że jak zawoła to mama zawsze przyjdzie i zostaje więc teraz musisz usypiać ją siedząc, na łożku, nie leżąc i tłumacząc, że jest duża i nie może mamy wołać bo dzidziuś w brzuszku musi sie wyspać. Nie możesz przestac konsekwencji, może sie buntowac bo to nowośc bedzie dla niej, ale gwarantuje Ci że z tydzień i zapomni, idąc do niej w nocy mów, że jest pora do spania i trzeba spać, całuj i wychodz, nie kładz się przy niej, chcoiaby płakała mocniej, wtedy możesz ja zapewnic że poczekasz aż uśnie i wracaj do siebie. Ja w tym czasie zaczynałam uczyc samodzielnego zasypiania i tez syn ciagle mnie wołał, potem po paru dniach mówiłam do niego tylko z za drzwi "śpij bo jest pozno" i wiecej sie nie odzywał, raz po raz mnie jeszcze zawoła, ale ide mówie mu" śpi bo jest noc" i kładzie sie i spi, chyba że przebudza sie mocno to wtedy musze juz głosniej powiedzieć, żeby przestał mnie wołac. Potem jest cisz na długi czas. No i jeszcze tłumacze mu, że mama tez musi sie wysypiac i nie może mnie w nocy wołac, często woła mnie po prostu żeby powiedziec że poduszka krzywa, więc nie ma takiej potrzeby, żeby wstawać do nich noca..
(2016-11-17 08:05:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Ja mam problem dość podobny tylko jak juz wytłumaczyłam małej , że musi sama spać i mama w nocy też spi bo dzidziuś w brzuszku chce spać to mnie już nie woła... Tylko przybiega do mnie i wdrapuje się pod kołdrę. No ale się staram.
(2016-11-17 08:48:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
mam to samo z Piotrkiem...zawsze zasypiał i spał sam całą noc. Ma swój pokój odkąd skończył pół roku i nigdy nie było problemu, a jakieś 7-8 miesięcy temu RAZ się w nocy obudził z płaczem, krzyczał, że mam go przytulić, że chce mleko i z tego raz zrobiło się co noc. To się zmieniało z czasem - miałam spać z nim, albo przychodził w nocy do mnie i to mi najbardziej dało popalić, bo się rozpychał, kopał itd. I tak na prawdę nie wiedziałam co się zmieniło. Dopiero niedawno powiedział, że się boi duchów, więc jak przychodził do mnie to prowadziłam go z powrotem do pokoju, "walczyłam" z duchami, tuliłam, robiłam mleko, uspakajałam i tłumaczyłam, że jestem w kuchni obok i tak czasami przez 2 godziny, ale się nauczył i przestał przychodzić. Nie wiem czy w ciąży to dobre rozwiązanie, bo ja byłam wykończona, co noc ta sama śpiewka - bieganie do dziecka i siedzenie w kuchni, do dziecka i do kuchni i tak w kółko. Trochę to trwało, chyba 2 miesiące, ale teraz znów śpi u siebie, kupiłam lampkę, ma przytulankę, robię mleko jak się obudzi i tłumaczę, że nie ma duchów/potworów/nikt go nie porwie - zależy co mu akurat w głowie siedzi i zostawiam światło w kuchni, że niby tam siedzę. Od jakiś 2 tyg przespał w całości 5 noce;-)
U mnie CHYBA dużo dało tłumaczenie, że nie ma duchów, że jest bezpieczny itd.
...i konsekwencja. Nawet jak padałam na twarz i przychodziła mi do głowy myśl, żeby wziąć go do siebie do łóżka i się wyspać to nie rezygnowałam.
(2016-11-17 12:29:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimin
O matko jak ja Cie rozumiem!! Moja corka od urodzenia spi w swoim lozku a od4 tygodnia zycia w swoim pokoju, owszem byly okkresy budenia nocnego.. ale teraz ona przezywa przedszkole(ponad 4 lata) i zaczela budzic sie w nocy i mnie wola do siebie. Kiedys udawalam ze wychodze siku i zaraz wracam a ona nieswiadomieasypiala , ale teraz nie polozy sie tylko czeka.niestety tak jak ty z wielkiej potrzeby snu klade sie z nia.. i zaczyna sie bledne kolo. Jesli raz nie poloze sie to kolejnej nocy sie nie budI ale od zmiany czasu nie moge wrocic do normalnego funkcjonowania;(
Od dzisiaj planuje juz nie klasc sie bo nawet tej nocy sie polozylam ale ja od razuzasypiam i wstaje ok 5 rano i idedo sypialni. Po prostu niekladz sie tylko obok lozka czekaj. Ja oatatmio 1 godz czekalam:( a ona i tak nie zasnela wiec polozylam sie obok.
Ale jak mnie wnerwia tewstawanie;(
(2016-11-17 12:31:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimin
Aha i ja usypiam na siedzaco czytam obok lozka sksiazke. Ona wie ze jak zasnie to ja wychodze. Jesli usypiasz ja wieczorem lezac z nia to moze byc tak ze ona budzi sie bo mysli ze powinnas z nia spac a ciebienie ma

Podobne pytania