A więc-udało się mój "prawie" trzylatek dostał się do przedszkola. W połowie lipca skończy trzy latka, a od września pójdzie do przedszkola. Ja natomiast jestem pełna obaw, mówiąc wprost umieram ze strachu.. I po co nam to było? :D Mój maluch od urodzenia jest ciągle ze mną, tylko kiedy muszę zostawiam go z tatą lub babcią, ale nie dłużej niż na 3 godziny. Jakiś wielkich afer z tego nie ma, ale nie mogę powiedzieć że chętnie zostaje. Jest jeszcze na piersi, popija przed spaniem. Po za tym z odpieluchowaniem nie idzie nam za dobrze. Owszem wysika się czasem do nocnika, ale jak tylko zakładamy majtki chwilę później są przesikane mimo częstego sadzania i pytań o siku. Jest dzieckiem nieśmiałym. Mam zamiar odstawiać go powoli tak żeby do tych trzecich urodzin już nie pamiętał o piersi :) Co do nocnika to działamy cały czas, jak się zrobi cieplej będziemy bardziej intensywnie nad tym pracować. No i teraz jak jeszcze mogę mu pomóc żeby to nie było dla niego jakąś traumą? Może jakiś klub maluszka raz do czasu? Oczywiście rozmawiamy o przedszkolu, co tam dzieci robią itp. Z początku chciał iść, a teraz jest na nie. Jak to było u Was? Co możecie mi doradzić?
2016-04-19 10:57
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!