Mój 9 letni syn ostatnimi czasy wyprowadza mnie tak strasznie z równowagi ze juz sama nie wuem co z nim robić. Dziś i wcziraj tak mnie wkurzył (sorry-wkurwil), że wzięłam pasa bo inaczej nie dociera. Rozmawiam, nigdy go nie biłam, tłumacze .. to jsk grochem o ścianę. Nic nie pamięta co ma zrobić, jest okropnie leniwy . Nawet mowie idź spakuj ciuchy na piłkę nożną do szkoły to odpowiedź -ja nie wiem gdzie są. A są w szufladzie. Dziś już tak mnie wkurzył bo powiedziałam 10 razy ze nie może wziąć książki z domu do szkoły a on tyle samo razy dalej do mnie gadał i piszczal inne historie czemu ją musi wziąć. Jedt tak za wzięty ze nie odpuszcza dopóki widzi że już serio przegial a ja tracę kontrolę nad sobą i zaczynam wrzeszczec. Wszystko ciągle zapomina.ze ma lekcje, co gdzie leży, co miał zrobić. . Proszę idź zmień bluzkę i przynieś do pralki i w drodze do pokoju juz nie pamięta ze miał to zrobić. Tak jest ze wszystkim. Doprowadza mnie do szału. Jest jak lew (bo i lwem jest ). Jak mu mowie masz karę na coś to chodzi cały dzień non stop i steka i marudzi i piszczy o tym ooo jak długo, to nie fer itp. Nie mogę się tak wkurwiac bo mam drugie make dziecko w domu .. co z nim zrobić ? Jestem gotowa na duże zmiany. Nie chce też by czuł się odrzucony czy gorszy ake doprowadza mnie do ... i trzeba zacząć działać. ..
2015-03-13 09:43
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!