po drugie.. skurcze wlasciwe raczej nie zanikaja nawet na chwile, ewentualnie sa coraz czesciej i nic na nie nie pomaga;)
po trzecie - wcale nie musza byc az tak bolesne. Ja pojechalam do szpitala tylko dlatego, ze skurcze byly co minutę, ale nie bolaly az tak jak myslalam i nie bylam pewna zy to to. Tylko, ze nic na nie nie pomagalo. Tam sie okazalo, ze to to i dopiero po 2 godzinach zaczal sie hardcore - tego sie na pewno nie da przegapic, tylko, ze wtedy ciezko jest sie ruszac czy cokolwiek robic, dlatego fajnie jest pojechac ciut szybciej, bo zanim tam zbadaja, podlacza pod ktg itd..