2013-09-19 10:02
|
Mój mąż ma we wtorek 26 urodziny, już tyle czasu kombinuję co by mu dać w prezencie. Bo jak zwykle twierdzi, że wszystko ma i nic mu nie potrzeba.
Więc sobie wymyśliłam, że dostanie 26 małych prezencików, nawet jakieś jego ulubione ciastka, zdjęcie z naszym synkiem, zrobiłam już nawet kupony urodzinowe i inne drobne rzeczy, ale takie związane z nim i zapakuję to w wielkie pudło.
Co o tym myślicie? mąż myśli, że kupiłam mu jakąś zmieniarkę do auta, cokolwiek to jest. Chciałybyście same coś takiego dostać?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Według mnie to jakieś pierdoły. Zwłaszcza, że jest coś co on chciałby dostać i na pewno by mu się przydało, bo rozumiem, że tą zmieniarkę by chciał ?
Ja bym nie chciała. Ale to ja :P
Według mnie to jakieś pierdoły. Zwłaszcza, że jest coś co on chciałby dostać i na pewno by mu się przydało, bo rozumiem, że tą zmieniarkę by chciał ?
ta, nie jest mu to niezbędne do życia, ale jak o określił chciałby to w ostateczności. Mamy taką zasadę, że takich rzeczy, mu nie kupuję, bo on zna się na tym lepiej:)i pewnie skończyłoby sie to tak, że sam kupiłby sobie to i uznalibyśmy, że to jego prezent;) a ja chciałam mu niespodziankę jakaś zrobić:) dlatego tak kombinuję :)
Według mnie to jakieś pierdoły. Zwłaszcza, że jest coś co on chciałby dostać i na pewno by mu się przydało, bo rozumiem, że tą zmieniarkę by chciał ?